Życie w czasie epidemii

     Na naszych oczach historia zatacza krąg. Dawniej mówiono: zaraza i pomór a dzisiaj wszędzie słyszymy słowo wirus i epidemia. Niespodziewanie zaczęliśmy doświadczać tego, z czym zmagali się nasi przodkowie w przeszłości. Dla wielu z nas obecny czas, którego jesteśmy świadkami, jest dziwny, nierealny, trudny, wymuszający nowe wyzwania i zachowania.
Wszystko wokół nas jakby stanęło, ucichło ale Bóg działa w każdym czasie i zawsze posyła Swojego Ducha.
     Bardzo podobna sytuacja wydarzyła się w II połowie XVI wieku – właśnie w takiej dziwnej i trudnej rzeczywistości,
wśród zaraźliwego powietrza, paniki, przy doświadczeniu zamykania miast i bólu po stracie najbliższych powstało Zgromadzenie Sióstr św. Katarzyny. Nie znano jeszcze koronowirusa, wtedy panowała dżuma i już samo jej imię było dla ludzi przerażające.

     W latach 1571 – 1572, gdy na Warmii szerzyła się epidemia, zabijając bogatych i ubogich, córka bogatego, braniewskiego kupca - Regina Protmann – nie uciekła z miasta, jak uczyniło to wielu bogatych, lecz została, aby ratować wszystkich opuszczonych i pozostawionych na pastwę losu. Jej decyzja spotkała się z ogromnym niezrozumieniem najbliższych, dlatego pozostawiła dotychczasowe życie i razem z dwoma współtowarzyszkami wyszła do będących w potrzebie ludzi,  odwiedzając chorych w domach i szpitalach oraz pełniąc dzieła miłosierdzia. Swoją powiększającą się wspólnotę oddała w opiekę Świętej Katarzynie, dziewicy i męczennicy, patronce kościoła parafialnego w Braniewie.


     Dzisiaj możemy poczuć prawie namacalnie to wszystko, czego doświadczali mieszkańcy XVI-wiecznej Polski i łatwiej nam wyobrazić sobie błogosławioną Reginę i jej zaangażowanie w trosce o drugiego człowieka.
     Podobnie sytuacje przechodziły kolejne pokolenia sióstr katarzynek, które angażowały się pomagając ludziom dotkniętym tyfusem, cholerą, czerwonką. Wiele z nich poniosło śmierć walcząc o życie drugich.
     To prawda że zmieniły się czasy, mamy sprawnie działającą służbę zdrowia, opiekę społeczną i wiele rzeczy z tego, co jeszcze kilkadziesiąt lat temu było normalne, nie musimy lub nie możemy już robić – jednak, wciąż możemy zrobić bardzo wiele.


     W ostatnim czasie Kościół zaprasza nas do włączania się w wiele inicjatyw modlitewnych w intencji o powstrzymanie pandemii. Papież Franciszek niestrudzenie wzywa nas wszystkich do przezwyciężania ducha apatii i narzekania – zbyt dużo potrzebujących jest wokoło, aby zajmować się tylko własnymi, małymi sprawami.
Módlmy się wspólnie o Boże miłosierdzie dla świata i naszej Ojczyzny.

https://www.vaticannews.va/pl/papiez/news/2020-03/papiez-franciszek-ojcze-nasz-wprowadzenie.html